Chłodnik z jabłkiem i botwiną /Apple and beetroot cold soup
Wyobraźcie sobie taki scenariusz: Leżycie sobie na leżaku w ogródku, słońce świeci Wam w twarz. W tym momencie dostajecie do ręki miseczkę z chłodnikiem z jabłkiem i botwinką. Co powiecie? Prawda, że kusząca perspektywa? Ja osobiście uwielbiam, kocham, nie wyobrażam sobie, aby w sezonie nie zjeść przynajmniej 2 litrów tego najpyszniejszego, najsmakowitszego, najoryginalniejszego i co najważniejsze naszego polskiego chłodnika z botwiny. Któż z resztą nie kocha nowalijek? Chodźcie spałaszować ze mną ;)
Składniki na 4 porcje:
- 2 jabłka Idared,
- 2 pęczki botwiny,
- 5-6 rzodkiewek,
- 1 zielony ogórek,
- 1 szkl kefiru,
- pęczek koperku,
- 1 łyżka soku z cytryny,
Botwinę płuczemy, oddzielamy liście od łodyg. Buraczki obieramy i kroimy razem z łodygami w drobną kostkę. Zagotowujemy 3 szklanki wody, lekko solimy, zakwaszamy sokiem z cytryny i gotujemy w niej łodygi z buraczkami. Po 8 minutach dodajemy do nich posiekane liście i gotujemy jeszcze 5 minut. Następnie przecedzamy i studzimy warzywa. Wodę z gotowania zostawiamy.
Jabłka obieramy i pozbawiamy gniazd nasiennych. Kroimy je w drobną kostkę(podobnie jak botwinę). Tak samo kroimy również rzodkiewki oraz obranego ogórka.
W misce łączymy wszystkie warzywa z jabłkami, dolewamy ostudzoną wodę z gotowania oraz kefir. Doprawiamy dużą ilością tłuczonego pieprzu oraz posiekanego koperku.
Mam nadzieję, że podobnie jak ja pokochacie ten chłodnik.
Pozdrawiam i życzę smacznego :D
Kacper T. ;)
Nigdy do chłodnika nie dodawałam jabłka. Intrygujące :)
OdpowiedzUsuńDodaje więcej orzeźwienia i fajnej słodyczy ;)
UsuńBardzo podoba mi się ten blog. Lubię taką tematykę. Postaram się tutaj częściej zaglądać.
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję ;)
Usuń