Creme brulée z cydrem /Cider creme brulée
Banalnie prosty, aksamitny, z cudownie kruchą skorupką na wierzchu. Oczywiście mowa o creme brulée, który w filmach przedstawiany jest jako wykwintny deser w drogich restauracjach, przygotowanie zajmuje, ale nie przejmujcie się, warto. Takim łasuchom jak ja proponuję od razu zrobić dwa lub trzy razy więcej, bo szybko schodzi, zwłaszcza wersja z cydrem, która jest mniej słodka od oryginału. Zapraszam ;)
Użyłem cydru wytrawnego, chociaż możecie też dodać słodkiego. Mi chodziło o nadanie lekko cierpkiego, mocno jabłkowego smaku. Dobrej jakości cydr może spowodować wcześniejsze ścinanie się masy, więc od razu po jej przygotowaniu należy wstawić foremki do piekarnika.
- 0,25 szkl. wytrawnego cydru,
- 0,5 szkl. śmietanki 30%,
- 3 żółtka,
- 3 łyżki cukru,
- cukier do posypania.
Żółtka ucieramy z cukrem na gładką masę, dodajemy cydr oraz śmietankę. Dokładnie mieszamy i przelewamy do foremek, wstawiamy do brytfanny, do której nalewamy tyle gorącej wody, aby foremki były zanurzone w wodzie do 2/3 wysokości.
Pieczemy 50-60 minut w piekarniku nagrzanym do 150°C. Schłodzony deser(najlepiej prosto z lodówki) posypujemy cukrem i opalamy go na złoty kolor za pomocą palnika.
No i jak? Krótko zwięźle i na temat, tak jak lubię :D
Mam nadzieję, że Wam posmakuje, cienki plasterek jabłka stanowi fajną dekorację, zwłaszcza zasypany cukrem i lekko opalony.
Pozdrawiam i życzę smacznego :D
Kacper T. ;)
Wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńA jak smakuje :D
OdpowiedzUsuń